09-11-2022, 01:11 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-11-2022, 01:13 PM przez redhunter.)
No wreszcie udało mi się obejrzeć film Belfast.
Coś miałem nie tak z odtwarzaniem plików BD Menu ale już udało się temat ogarnąć i się doczekałem na ten seans. Było warto!
To film z motywami autobiograficznymi reżysera i scenarzysty w jednej osobie, Kenneta Branagh-a.
Widzimy tutaj Irlandię Północną wymęczoną bratobójczymi walkami protestantów z katolikami. Punkt spojrzenia jest jednak wyjątkowy bo patrzymy na te wydarzenia oczami dziewięciolatka a horyzont zdarzeń to raptem jedna ulica.
Film niezwykle przejmujący, smutny ale i uczuciowy i czuły. Ma sporo ciepłego humoru.
Przejmująca rola Caitriony Balfe ( tej z Outlandera) jako matki młodego reżysera. W serialu, z którego jest najbardziej znana, trochę mnie irytuje jej sposób grania. Zbyt naiwny. Tutaj zagrała koncertowo. W czarno-białym obrazie mamy niezwykłą ścieżkę dźwiękową.
Kino wybitne!
Podziękowali: lolo99
Coś miałem nie tak z odtwarzaniem plików BD Menu ale już udało się temat ogarnąć i się doczekałem na ten seans. Było warto!
To film z motywami autobiograficznymi reżysera i scenarzysty w jednej osobie, Kenneta Branagh-a.
Widzimy tutaj Irlandię Północną wymęczoną bratobójczymi walkami protestantów z katolikami. Punkt spojrzenia jest jednak wyjątkowy bo patrzymy na te wydarzenia oczami dziewięciolatka a horyzont zdarzeń to raptem jedna ulica.
Film niezwykle przejmujący, smutny ale i uczuciowy i czuły. Ma sporo ciepłego humoru.
Przejmująca rola Caitriony Balfe ( tej z Outlandera) jako matki młodego reżysera. W serialu, z którego jest najbardziej znana, trochę mnie irytuje jej sposób grania. Zbyt naiwny. Tutaj zagrała koncertowo. W czarno-białym obrazie mamy niezwykłą ścieżkę dźwiękową.
Kino wybitne!
Podziękowali: lolo99