Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Seriale na Netflix
Bracia Sun
Rewelacyjne mordobicie. Jak ktoś oglądał serial Warrior, to polecam i ten serial.
Sceny walk zrobione z nie mniejszym rozmachem. Wizualnie naprawdę to jest widowisko. Ale dźwięk! No palce lizać. Niby to tylko Netflix więc wiadomo z jakim bitratem jest nam to wysłane ale i tak Atmos robi piorunujące wrażenie. Po każdym odcinku finałowy kawałek słucham do samego końca, bo się nie chce z fotela ruszać. Serial jedna rzecz różni od serialu Warrior np. Spora dawka lekkiego humoru. Tu nie ma zadęcia, jest lekko podana historia dwóch braci i ich rodzin którzy całe swoje życie spędzili osobno. Jeden jako maszyna do zabijania, syn bossa azjatyckiej mafii a drugi jako nudny student żyjący skromnie na przedmieściach LA z matka w skromnym domku. W chwili zagrożenia muszą stać się na powrót jedną rodziną.
Serial ma wszystko co powinna niezobowiązująca rozrywka mieć. Jest lekko, łatwo i jakże ( dla oka i ucha) przyjemnie.
Odpowiedz
REKLAMA:



Forst.
To ,, dzieło'' można określić cytatem z Kazika.
,, Jakie dno, jakie dno! ''
Nie mam pojęcia jakim cudem to coś kupił Netflix a następnie znalazł się ten ,, majstersztyk'' na szczycie najczęściej oglądanych seriali.
To naprawdę cud na miarę ozdrowienia jednego przestępcy ostatnio.
Radzę omijać szerokim łukiem, mimo że zdjęcia zachęcają do kliknięcia tego tytułu.
Odpowiedz
Ja to włączyłem bo żona czytała książkę i po 15 minutach kazała wyłączyć.
Faktyczne dno.
Jeśli chcesz nas wspomóc jakąś kwotą możesz to zrobić przez poniższy banner!




 [Obrazek: a015.gif]


Jak uzyskać logi: By zobaczyć linki musisz się zalogować lub zarejestrować.
Odpowiedz
Marcella.
Bardzo fajny brytyjski serial kryminalny. Fajny bo taki mocno skandynawski. Jakbym Most nad Sundem oglądał.
Sympatyczna główna bohaterka, pani detektyw z , a jakże by inaczej, niemałymi problemami osobistymi. Wraca do pracy bo nowe morderstwa wydają się być robotą seryjnego mordercy, którego przed laty nie udało jej się schwytać. Cierpi na tym jej rodzina i ona sama, bo nie potrafi pogodzić pracy z najbliższymi. Anna Friel w tej roli jest świetna.
Do tego mocno zawiła intryga kryminalna. Nowe trupy co chwilę. Kończę pierwszy sezon i pewnie zaliczę i drugi.
I jeszcze jeden smaczek. Muzyczka z czołówki w Atmosie to uczta dla uszu. Co odcinek ją całą oglądam:-)

Odpowiedz
Polecaną wyżej Marcellę jak najbardziej warto obejrzeć przez dwa sezony. Trzeciego pod żadnym pozorem nie tykać!

Jest na N nowy sezon F1 Jazda o życie. Już szósty.
Polecam nie tylko fanom tego sportu. świetne zdjęcia, rewelacyjny dźwięk i naprawdę wciągający serial dokumentalny.
Można zajrzeć za kulisy tych zmagań. Ile tam emocji, napięcia, radości ale i złości!
Naprawdę warto. Zawsze czekam  na kolejny sezon z utęsknieniem.
Odpowiedz
Rojst Millenium.

Fabuła fajna, zdjęcia ekstra zwłaszcza te kiedy akcja cofa się do lat sześćdziesiątych.
Rewelacyjne role Łukasza Simlata jako sierżanta Adama Mika i Filipa Pławiaka jako młodego Kociołka.
Cała reszta obsady też trzyma wysoki poziom. Przecież tutaj gra m.in  Gajos, Seweryn, Fronczewski ,Ogrodnik i Różczka ( chociaż ta ostatnia jakoś mnie nie przekonała do swojej roli).
Rewelacyjna muzyka podkreśla naprawdę wciągający klimat tego serialu. Sporo smaczków humorystycznych w tym np. granatnik oparty o ścianę komendanta policji, przewiązany wstążką prezentową. Ale mimo, że i ten komendant trzymał z władzą i nie grzeszył przyzwoitością to jednak miał ciut więcej rozumu i go nie odpalił na komendzie.
Mam jednak dużą uwagę techniczną do jednego zastosowanego triku. Pławiak jako młody kociołek dostał głos starego Kociołka którego gra Fronczewski. No i niestety brzmi to trochę sztucznie podobnie Krzysztof Oleksyn który gra redaktora Wanycza w młodości dostał głos Seweryna. I to już brzmi po prostu śmiesznie. No to się nie udało.
Ale serial naprawdę przyzwoity.
Odpowiedz
REKLAMA:



Dżentelmeni.
Serial Guya Ritchie.
Więc jest krwawo, szybko i z humorem.
Ale też jest z klasą, smakiem i wciągająco. Bohaterowie rysowani grubą kreską. Tu nie ma miejsca na subtelności, jest dosadnie ale jakże smakowicie. Akcja dzieje się w arystokratycznych wyższych sferach więc jest z przepychem ale poznajemy tych przedstawicieli szlacheckich rodów głównie z ich słabostek, świństw, dziwactw i niewyobrażalnej wręcz chęci zysku bez skrupułów. Moralności w tym społecznie dominującym świecie nie ma za grosz. Książę Karol Maurycy de Talleyrand-Périgord był nazywany przez Bonapartego ,, Gównem w jedwabnych pończochach''. I z takimi właśnie postaciami mamy tutaj do czynienia. Oczywiście jest w śród nich także ten ,, jeden sprawiedliwy''. Prawie książe na białym koniu.
Akcja tego wysmakowanego wizualnie serialu pędzi do przodu jak wyścigowe auto. Non stop jakiś zwrot akcji. Wciąga to bez reszty. Został mi ostatni ocinek i nie mogę się doczekać, żeby się dowiedzieć czy uda się Eddiemu wyrwać rodzinę ze szponów mafijnych macek Glassów czy nie?
Polecam bo warto. Rozrywka najwyższej próby.
Odpowiedz
Problem trzech ciał.

Taki mocny średniak. Początek świetny. środek serialu niestety słabszy i ostatni odcinek także fajny.
Tylko znowu zakończenie nie jest zakończeniem. Nie lubię jak serial kończy się tylko tym, że reszta będzie w następnych sezonach.
Opowiadana historia bardzo oryginalna i chwytliwa. Do tego trzymająca się kupy. Zdjęcia bardzo dobre i jak to mówią ,, czuć piniądz''.
Tu nie było oszczędności przy produkcji. Nie jest za słodko. Twórcy nie boją się uśmiercać swoich bohaterów. Akcja skacze na przestrzeni wielu dziesięcioleci i dzieje się w różnych częściach świata realnego a także w grze wirtualnej a mimo to tworzy spójną całość. Nie przeszkadza to w odbiorze. Ciekawym zabiegiem jest to, że to serial o kosmitach ale bez kosmitów. Ciekawe czy w następnym sezonie będzie nam dane bliżej im się przyjrzeć.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości