Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Świat seriali (pozaNetflixowy)
@redhunter

...Od teraz już wiesz, że jak coś pochwalę to nawet tego nie włączaj bo już wiesz jak wypaczony mam gust. Od razu będziesz wiedział, że to musi być nędza przeokrutna. Zaoszczędzisz czas...

Bedac rowniez zwolennikiem tego typu arcydziel jak "Ojciec chrzestny" czy "Dawno temu w Ameryce", po przeczytaniu
Twoich bardzo pozytywnych recenzeji na jej temat, jako zwykly kinoman zalozylem, ze jesli to dla znawcy arcydzielo
to dla mnie conajmniej warte obejrzenia.

Jak to czesto z serialami bywa, niektore od poczatku bardzo napiete i wciagajace a juz po krorkim czasie ogladania
nieciekawe i nudne, i odwrotnie.

Nie podwazajac ani Twojej osoby, ani Twojego zasobu filmowej wiedzy, ani bron Boze, jak to samokrytycznie okresliles:
"Twojego wypaczonego gustu", i.t.p. przedstawilem tylko moje rozczarowanie na temat tej serii po obejrzeniu
jakichs 20 minut.

Byc moze kontynuowalbym dalej jej ogladanie, ale przerazila mnie recenzja na jej temat (kompletnie inna niz Twoja) ktora znalazlem adhok w necie.

Nie mam zamiaru polemizowac z mlodym i gniewnym expertem w tej dziedzinie, ale mimo wszystko sprobuje podejdź do Twojej recenzji, jak to sam okresliles,  jak do czegoś pozytywnego i byc moze wrocic jeszcze raz do tej serii.

Mam nadzieje, ze to "Arcydzielo" w koncu mi sie chociaz "troche" spodoba Wink
 
Z pelnym szacunkeim.
[i]Aby zrodziło się to co możliwe, należy stale próbować tego co niemożliwe.[/i]
Odpowiedz
REKLAMA:



(25-02-2023, 12:55 PM)coni napisał(a): Lepiej jest stworzyć coś, co inni skrytykują, niż nie stworzyć niczego i krytykować innych.

A to dlaczego lepiej być krytykowanym niż krytykującym?
Odpowiedz
(25-02-2023, 12:55 PM)coni napisał(a): Byc moze kontynuowalbym dalej jej ogladanie, ale przerazila mnie recenzja na jej temat (kompletnie inna niz Twoja) ktora znalazlem adhok w necie.

Nie mam zamiaru polemizowac z mlodym i gniewnym expertem w tej dziedzinie, ale mimo wszystko sprobuje podejdź do Twojej recenzji, jak to sam okresliles,  jak do czegoś pozytywnego i byc moze wrocic jeszcze raz do tej serii.
Czyli oglądałeś ten serial, nie za bardzo Ci odpowiadał i po 20 minitach oglądania przerwałeś i zacząłeś szukać recenzji w necie żeby się dowiedzieć czy warto oglądać dalej?
Ja tam wolę mój własny, wypaczony gust niż opinie innych. Od niego uzależniam czy mi się podoba czy nie.
A i dziękuję za to ,, młodym''. W moim wieku zawsze miło to usłyszeć.
Odpowiedz
(25-02-2023, 02:05 PM)lolo99 napisał(a):
(25-02-2023, 12:55 PM)coni napisał(a): Lepiej jest stworzyć coś, co inni skrytykują, niż nie stworzyć niczego i krytykować innych.

A to dlaczego lepiej być krytykowanym niż krytykującym?
Pytanie odbiega trochę od powyższej sentencji ale odpowiedz na nie ująłbym w ten sposób:
" bo krytyka jest największym natchnieniem motywacji"

Natomiast krytykując innych, po prostu czujemy się lepiej, choć paradoksalnie,
gdy nadmiernie skupiamy się na błędach innych, krytykujemy podświadomie samych siebie. Wink
[i]Aby zrodziło się to co możliwe, należy stale próbować tego co niemożliwe.[/i]
Odpowiedz
(25-02-2023, 11:47 PM)coni napisał(a): Pytanie odbiega trochę od powyższej sentencji ale odpowiedz na nie ująłbym w ten sposób:
" bo krytyka jest największym natchnieniem motywacji"
Pełna zgoda. Ja też uwielbiam uczestniczyć w dyskusji gdzie ścierają się odmienne poglądy. Nie cierpię ,, klepania się po pleckach''. To do niczego nie prowadzi. Uwielbiam ludzi inteligentnych, potrafiących się kłócić w obronie swojej racji.
Więc zachęcam do jak największej ilości barwnych, odmiennych naszych opinii o świecie filmowym.
Odpowiedz
Mocny, dosadny, dołujący obraz małego miasteczka w którym znajduje się kilkanaście więzień. Są tam więzienia federalne, stanowe i prywatne.
Prawie całe miasteczko więc to ludzie związani zawodowo, rodzinnie z więziennictwem. Albo ktoś od nich tam pracuje albo siedzi.
I w miasteczku działa ,, burmistrz'' który jest nieformalnym łącznikiem pomiędzy światami po dwóch stronach muru.
Jak czegoś policja nie może zrobić oficjalnie to potrzebuje jego, żeby dogadać się przestępcami. Jak coś chcą załatwić przestępcy to też wynajmują jego, żeby dogadać z policją lub służbą więzienną. Podobnie politycy.
Obraz wymiaru sprawiedliwości w tym serialu jest przerażający. Można u nich szukać wielu rzeczy ale na pewno nie sprawiedliwości.
To serial do ludzi o mocnych nerwach. Zrobiony jest jednak bardzo dobrze. Rozterki ,, burmistrza'' z jakimi styka się każdego dnia są nie do pozazdroszczenia. Od początku dajemy się wciągnąć w to, że łamanie prawa jest tutaj jedyną rozsądną alternatywą.
Nie ma tutaj chyba ani jednej osoby która by nie była przeżarta tym złem przestępczego świata. Główny bohater stara się trzymać w ryzach to podminowane złem miasto. To trochę takie Gotham City bardziej na poważnie i bez Batmana.
Odpowiedz
REKLAMA:



(18-01-2023, 08:11 PM)redhunter napisał(a): Mam dla Was dwa nowe seriale.
Pierwszy to głośny i oczekiwany The Last of Us. Ekranizacja gry komputerowej, bardzo oczekiwana i niezwykle wysoko oceniana.
W grę nie grałem, więc nie mam pojęcia jak się to skończy i to mnie cieszy.
Natomiast nie podzielam aż takiego entuzjazmu co do tej produkcji. Zagrane fajnie, zwłaszcza obecność Belli Ramsey mnie cieszy. W grze o tron wymiatała. Oby tutaj też dali jej okazje do popisu. Zdjęcia też są świetne.  Scenografia post apokaliptycznego świata też fajna, nieprzesadzona. ,, Zombiaki'' też spoko. Ale całość jakoś nie rzuca na kolana. Owszem z przyjemnością zasiądę do następnych odcinków ale ocena ponad 9 ? Niby za co? Ale to był dopiero pierwszy odcinek i przed nami cała podróż. Oby było lepiej i bardziej wciągająco.


Niestety zamiast być lepiej to co odcinek było trochę gorzej.
A ostatnie dwa odcinki to już było słabiutko po prostu. Na początku efekt ,, wow'' robiły efekty ale w kolejnych odcinkach było ich coraz mniej. Pod koniec prawie wcale nie było i nie zostało nic. Zakończenie fatalne.
Szkoda, bo potencjał był a nic z tego nie wyszło.
Odpowiedz
(13-01-2023, 01:15 PM)redhunter napisał(a): No i mamy pierwszy odcinek kolejnego wybitnego serialu, który do nas wraca w nowym sezonie.
Tym razem mowa o produkcji Your Honor z Bryanem Cranstonem.
W pierwszym sezonie syn sędziego zabija w wypadku samochodowym swojego rówieśnika i ucieka z miejsca zdarzenia.
I szanowany sędzia ma dylemat. Czy łamać prawo, sprzeniewierzyć się wszystkim wartościom które do tej pory wyznawał czy chronić syna?
Jego pójście do więzienia to byłaby jego pewna śmierć. Dlaczego nie powiem, żeby nie psuć przyjemności oglądania tym, którzy jeszcze nie widzieli pierwszego sezonu. Dość, że mamy tutaj w akcję wplątaną i mafię i oczywiście organy ścigania i sympatię syna itd..
Jedynka była świetna. Dylematy moralne targające głównymi bohaterami, ich postawa w skrajnych życiowych sytuacjach budowały cały sezon. Gęsta atmosfera, budująca ciągły niepokój muzyka to elementy z którymi mieliśmy w jedynce do czynienia.
No i oczywiście świetna gra aktorska.
Oby dwójka dorównywała jej poziomem.
I już jestem niestety po drugim sezonie. Niestety, bo twórcom udało się utrzymać poziom jedynki. Serial rewelacyjnie zagrany, potrafiący utrzymać napięcie. Wydawało by się, że po pierwszym sezonie sędzia Michael Desiato nie będzie już miał czego tak zaciekle bronić a tu niepodzianka. Znowu musi wybierać pomiędzy swoja odsiadką, dobrem swoich bliskich ale iludzi których kiedyś skrzywdził.
Czy współpracować z organami ścigania czy z mafią? Polecam gorąco tym którzy widzieli pierwszy sezon. Bez niego nie ma co do dwójki startować.
1
Odpowiedz
Zaczął się finałowy, czwarty sezon głośnego i nagradzanego serialu Sukcesja.
To serial o magnacie medialnym i jego rodzinie. Ogromna kasa, wpływy u polityków i imperium medialne na całym świecie.
I rodzina. To taki rodzaj sagi rodzinnej w której każdy chce wyr....ć każdego. Liczy się tylko kasa. Tarcia, szczucie między np. ziobrą i morawieckim to jest nic. Serialowa rodzina Roy to zupełnie inny poziom. Tu każdy zawierany sojusz, każdy uśmiech, uścisk dłoni jest fałszywy. Każdy liczy na to, że dostanie jak największy kawałek tortu po seniorze który rządzi w tym imperium. Ma swoje lata, jest schorowany i mimo, że wydaje się że jego dni są policzone, to mimo nadziei reszty rodziny jakoś nie chce jeszcze oddać im swojego dorobku. A oddać nie chce, bo doskonale wie, że rozpad i upadek jego imperium nastąpił by zaraz na drugi dzień po jego abdykacji. Mało tego, nie chroniony pewnie by musiał iść siedzieć za swoje przekręty i stawanie ponad prawem. A reszta rodziny w obawie, że zostanie odsunięta od stołu stara się przypodobać seniorowi jak tylko potrafi. Każdy udaje mądrego i nadającego się do rządzenia, mimo że kretynami są nieprzeciętnymi.
Hmmm.... a może ten serial jednak nie jest tak odległy od naszej obecnej władzy?
W każdym razie na pewno obejrzę ten serial, mimo że ogląda się go po prostu nieprzyjemnie. Tu nie ma ani jednej pozytywnej postaci.
Jest banda ograniczonych idiotów, która stara się zdradzić resztę członków rodziny byle dostać się na szczyt. Fałsz, obłuda, zdrada, zbieranie haków na innych, szantaż to są elementy tej układanki. Tylko, że zagrane jest to wybitnie, dialogi jakie prowadzą pomiędzy sobą antybohaterowie są świetne. I znowu trzeba będzie siedzieć przed ekranem i ,,męczyć się'' widząc co tam się dzieje:-)
Sezon jest finałowy, więc zobaczymy wreszcie kto będzie górą.
Odpowiedz
Już się cieszę.
14-tego pojawi się kolejny, piąty już sezon serialu komediowego Wspaniała Pani Maisel.
W poprzednich seriach momentami śmiałem się na głos. Aktorzy perfekcyjnie dobrani do swoich ról. Skostniały świat nowojorskich, żydowskich dzielnic lat 60-tych i zbuntowana, poszukująca niezależności stand-up erka z przypadku. Zdjęcia, scenografia, dialogi. Mistrzostwo.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości