11-06-2023, 10:04 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-06-2023, 10:17 AM przez redhunter.)
Matka.
Film można pochwalić co najwyżej za nośną grę aktorów, sama JL też gra całkiem spoko, do tego jeszcze wygląda!
Ale scenariusz od siekiery, dialogi pompatyczne, niestety to typowy przykład kina klasy B. Przewidywalna do bólu historia.
Da się obejrzeć ale zachwytów tu nie ma.
Towarzysze broni.
Historia na faktach o pierwszym czarnoskórym pilocie w siłach US Navy. Był nim Jesse Brown Rzecz się dzieje w latach 50-tych podczas wojny koreańskiej.
To opowieść także o przyjaźni tego czarmoskórego pilota z jego skrzydłowym Tom'em Hudnerem. Przyjaźni pełnej poświęcenia, bohaterstwa, takiej do końca. Obaj piloci do dzisiaj są przykładem bohaterstwa i niezłomnej odwagi, oddania i stawiani są za przykład nowym pilotom amerykańskich sił zbrojnych.
Świetne zdjęcia. Fajnie, że film nie jest zbyt przesłodzony, zbyt górnolotny, nie jest na siłę. Brakuje natomiast trochę napięcia, akcja nie powoduje ciar na plecach, nie wciąga nas bez reszty. Ale też nie jest to tak do końca film typowo wojenny mimo miejsca i czasu akcji.
Oglądało się dobrze.
Film można pochwalić co najwyżej za nośną grę aktorów, sama JL też gra całkiem spoko, do tego jeszcze wygląda!
Ale scenariusz od siekiery, dialogi pompatyczne, niestety to typowy przykład kina klasy B. Przewidywalna do bólu historia.
Da się obejrzeć ale zachwytów tu nie ma.
Towarzysze broni.
Historia na faktach o pierwszym czarnoskórym pilocie w siłach US Navy. Był nim Jesse Brown Rzecz się dzieje w latach 50-tych podczas wojny koreańskiej.
To opowieść także o przyjaźni tego czarmoskórego pilota z jego skrzydłowym Tom'em Hudnerem. Przyjaźni pełnej poświęcenia, bohaterstwa, takiej do końca. Obaj piloci do dzisiaj są przykładem bohaterstwa i niezłomnej odwagi, oddania i stawiani są za przykład nowym pilotom amerykańskich sił zbrojnych.
Świetne zdjęcia. Fajnie, że film nie jest zbyt przesłodzony, zbyt górnolotny, nie jest na siłę. Brakuje natomiast trochę napięcia, akcja nie powoduje ciar na plecach, nie wciąga nas bez reszty. Ale też nie jest to tak do końca film typowo wojenny mimo miejsca i czasu akcji.
Oglądało się dobrze.