06-03-2024, 05:36 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-03-2024, 06:33 AM przez redhunter.)
Za nami święto naszego krajowego kina, czyli przyznanie nagród Orły 2024.
Zawsze oglądam relację z tego wydarzenia i przeważnie warto to zrobić.
Niestety nie tym razem. Nie było dowcipnego i inteligentnego komentarza. Wydarzenie prowadziła tym razem Karolina Korwin Piotrowska i Błażej Hrapkowicz. Silili się na żarty polityczno-społeczne ale było niestety drętwo i bez polotu. Zresztą brak reakcji sali świadczył o tym dobitnie. Jak zabrakło Stuhra to w zasadzie było po imprezie.
I mam pewne przypuszczenie dlaczego mogło go nie być.
Podczas imprezy jej wiodącym mottem, powtarzanym ze sceny był apel do rządzących o Ustawę gwarantującą tantiemy dla ludzi kina z internetu. Naprawdę to jest to miejsce, żeby o swoją prywatę walczyć? Trzeba po temu zawłaszczyć imprezę o takim prestiżu?
Dodatkowo wydaje się Wam, że w momencie jak wchodzicie na scenę ubrani przez najlepszych stylistów, prezentujecie wyszukane fryzury, najnowsze trendy w modzie, biżuteria, blichtr, czerwony dywan, ścianka to to jest dobre miejsce, żeby próbować wymusić jeszcze większą kasę dla siebie, bo Wam się tak kiepsko wiedzie?
Nawet Agnieszka Holland podczas swojego wystąpienia grzmiała ze sceny, że Twórcy kina muszą być należycie docenieni finansowo, żeby mogli tworzyć sztukę niezależną i wartościową artystycznie. No Pani reżyser, nieśmiało przypomnę, że swoje najlepsze filmy ( Europa Europa, Kobieta samotna, Gorączka) nakręciła Pani w okresie, kiedy o niezależności i materialnym zaspokojeniu mogła Pani tylko pomarzyć. Zresztą najlepsze nasze filmy powstały w ciemnych i biednych latach komunistycznych. Ziemia Obiecana, filmy Kieślowskiego, Zakazane rewiry itd. Jakoś wtedy filmowcy mieszkający w wielkiej płycie, stojący w kolejce po mięso jak my wszyscy, jeżdżący wielkimi fiatami, pod butem cenzury potrafili stworzyć kino które na zawsze pozostanie zapamiętane jako Wielkie, a Wy teraz mieszkający w wypasionych willach na południu Europy, stołujący się w najlepszych restauracjach, jeżdżący najlepszymi furami, mający całkowitą wolność twórczą tego nie potraficie bo macie jeszcze za mało? Bez dodatkowych tantiem to się nie uda? Naprawdę aż tak przymieracie głodem, żeby w takim miejscu, podczas takiej gali musieć walczyć o więcej?!
To jaj mam dla Pani dwie rady jak zarobić sporo.Wystarczy nakręcić film na który czekają z niecierpliwością sale kinowe na całym świecie. Twórcy np. Diuny na pewno są materialnie usatysfakcjonowani. Więc przepis jest prosty. A jak nie w tej branży to może warto rolnikiem zostać? Jak widzę jakimi majątkami na kółkach pokazali się ostatnio na drogach, to bidy tam nie ma. I czy się stoi czy się leży od każdego hektara się z Unii należy!
I cieszę się, że Maciek Stuhr nie firmował tej gali-prywaty swoją osobą.
A za najlepszy film gremium wybrało Zieloną granicę. Owszem film ważny społecznie, poruszający wstydliwy problem ale żeby to był nasz najlepszy film? Niestety artystycznie jest to film przeciętny a Orły w mojej ocenie powinny być przyznawane za walory artystyczne a nie tylko społeczne zaangażowanie. Ale w sobotę jest przyznawanie nagród Czeskiego Lwa i mam nadzieję, że to widowisko i nagrodzone filmy zrekompensują mi ten stracony czas przed ekranem.
Podziękowali: Joseffino
Zawsze oglądam relację z tego wydarzenia i przeważnie warto to zrobić.
Niestety nie tym razem. Nie było dowcipnego i inteligentnego komentarza. Wydarzenie prowadziła tym razem Karolina Korwin Piotrowska i Błażej Hrapkowicz. Silili się na żarty polityczno-społeczne ale było niestety drętwo i bez polotu. Zresztą brak reakcji sali świadczył o tym dobitnie. Jak zabrakło Stuhra to w zasadzie było po imprezie.
I mam pewne przypuszczenie dlaczego mogło go nie być.
Podczas imprezy jej wiodącym mottem, powtarzanym ze sceny był apel do rządzących o Ustawę gwarantującą tantiemy dla ludzi kina z internetu. Naprawdę to jest to miejsce, żeby o swoją prywatę walczyć? Trzeba po temu zawłaszczyć imprezę o takim prestiżu?
Dodatkowo wydaje się Wam, że w momencie jak wchodzicie na scenę ubrani przez najlepszych stylistów, prezentujecie wyszukane fryzury, najnowsze trendy w modzie, biżuteria, blichtr, czerwony dywan, ścianka to to jest dobre miejsce, żeby próbować wymusić jeszcze większą kasę dla siebie, bo Wam się tak kiepsko wiedzie?
Nawet Agnieszka Holland podczas swojego wystąpienia grzmiała ze sceny, że Twórcy kina muszą być należycie docenieni finansowo, żeby mogli tworzyć sztukę niezależną i wartościową artystycznie. No Pani reżyser, nieśmiało przypomnę, że swoje najlepsze filmy ( Europa Europa, Kobieta samotna, Gorączka) nakręciła Pani w okresie, kiedy o niezależności i materialnym zaspokojeniu mogła Pani tylko pomarzyć. Zresztą najlepsze nasze filmy powstały w ciemnych i biednych latach komunistycznych. Ziemia Obiecana, filmy Kieślowskiego, Zakazane rewiry itd. Jakoś wtedy filmowcy mieszkający w wielkiej płycie, stojący w kolejce po mięso jak my wszyscy, jeżdżący wielkimi fiatami, pod butem cenzury potrafili stworzyć kino które na zawsze pozostanie zapamiętane jako Wielkie, a Wy teraz mieszkający w wypasionych willach na południu Europy, stołujący się w najlepszych restauracjach, jeżdżący najlepszymi furami, mający całkowitą wolność twórczą tego nie potraficie bo macie jeszcze za mało? Bez dodatkowych tantiem to się nie uda? Naprawdę aż tak przymieracie głodem, żeby w takim miejscu, podczas takiej gali musieć walczyć o więcej?!
To jaj mam dla Pani dwie rady jak zarobić sporo.Wystarczy nakręcić film na który czekają z niecierpliwością sale kinowe na całym świecie. Twórcy np. Diuny na pewno są materialnie usatysfakcjonowani. Więc przepis jest prosty. A jak nie w tej branży to może warto rolnikiem zostać? Jak widzę jakimi majątkami na kółkach pokazali się ostatnio na drogach, to bidy tam nie ma. I czy się stoi czy się leży od każdego hektara się z Unii należy!
I cieszę się, że Maciek Stuhr nie firmował tej gali-prywaty swoją osobą.
A za najlepszy film gremium wybrało Zieloną granicę. Owszem film ważny społecznie, poruszający wstydliwy problem ale żeby to był nasz najlepszy film? Niestety artystycznie jest to film przeciętny a Orły w mojej ocenie powinny być przyznawane za walory artystyczne a nie tylko społeczne zaangażowanie. Ale w sobotę jest przyznawanie nagród Czeskiego Lwa i mam nadzieję, że to widowisko i nagrodzone filmy zrekompensują mi ten stracony czas przed ekranem.
Podziękowali: Joseffino