29-11-2023, 01:27 PM
No!
Netflix mnie zaskakuje ostatnio i to bardzo pozytywnie.
Kolejna świetna polska produkcja.
Absolutni debiutanci.
Para maturzystów podczas wyjazdu nad morze przygotowuje swój film-przepustkę na studia aktorskie.
Razem z nimi nad morze jadą ich rodzice. Dwie rodziny które znają się od lat i mają nawet swój wspólny domek w malowniczym miejscu.
Dziewczyna jest dotknieta-obdarzona autyzmem. Więc świat bardzo często widzi zero-jedynkowo. Jeńców nie bierze, nie zna półśrodków.
W tej pięknej, sielankowej scenerii poznają jeszcze chłopaka który jest tam na obozie sportowym. Mamy więc przeciwstawienie dwóch światów. Tego fizycznego, cielesnego i artystycznego. Jednak nić zauroczenia, podziwu pomiędzy tą trójką bohaterów bardzo szybko wiąże ich mocno ze sobą.
Sposób tytułowego debiutu tych młodych ludzi w świecie nie tylko filmu ale i uczuć, namiętności, odpowiedzialności i dorosłym już powoli życiu ukazany jest przepięknie. Niezwykle subtelnie, ciepło choć nie brakuje na ekranie i bardzo dramatycznych sytuacji.
Cudowne zdjęcia, piękna muzyka i magiczna wręcz gra, przeuroczej Martyny Byczkowskiej jako Leny powinna zostać doceniona jakąś nagrodą filmową. Dawno nie widziałem tak dojrzałej, lekkiej gry młodziutkiej aktorki. Reszta aktorów też nie odstaje od tego poziomu. Jak nie lubię np. Katarzyny Warnke tak tutaj muszę powiedzieć, że została obsadzona w roli w której sprawdza się idealnie.
Netflix mnie zaskakuje ostatnio i to bardzo pozytywnie.
Kolejna świetna polska produkcja.
Absolutni debiutanci.
Para maturzystów podczas wyjazdu nad morze przygotowuje swój film-przepustkę na studia aktorskie.
Razem z nimi nad morze jadą ich rodzice. Dwie rodziny które znają się od lat i mają nawet swój wspólny domek w malowniczym miejscu.
Dziewczyna jest dotknieta-obdarzona autyzmem. Więc świat bardzo często widzi zero-jedynkowo. Jeńców nie bierze, nie zna półśrodków.
W tej pięknej, sielankowej scenerii poznają jeszcze chłopaka który jest tam na obozie sportowym. Mamy więc przeciwstawienie dwóch światów. Tego fizycznego, cielesnego i artystycznego. Jednak nić zauroczenia, podziwu pomiędzy tą trójką bohaterów bardzo szybko wiąże ich mocno ze sobą.
Sposób tytułowego debiutu tych młodych ludzi w świecie nie tylko filmu ale i uczuć, namiętności, odpowiedzialności i dorosłym już powoli życiu ukazany jest przepięknie. Niezwykle subtelnie, ciepło choć nie brakuje na ekranie i bardzo dramatycznych sytuacji.
Cudowne zdjęcia, piękna muzyka i magiczna wręcz gra, przeuroczej Martyny Byczkowskiej jako Leny powinna zostać doceniona jakąś nagrodą filmową. Dawno nie widziałem tak dojrzałej, lekkiej gry młodziutkiej aktorki. Reszta aktorów też nie odstaje od tego poziomu. Jak nie lubię np. Katarzyny Warnke tak tutaj muszę powiedzieć, że została obsadzona w roli w której sprawdza się idealnie.