Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Film
Eiffel.
Historia budowy słynnej wieży w Paryżu i perypetii osobistych budowniczego tej najwyższej wtedy budowli na świecie.
Pewnie nie wszystko co pokazuje ten film to prawda historyczna ale ogląda się to z zainteresowaniem. Dochodzi bardzo ważny wątek miłosny i mamy całkiem przyjemny film do obejrzenia we dwoje.
Ukazanych przeciwności jest tu mnóstwo, problemy techniczne, opór banków w finansowaniu tej ich zdaniem nieopłacalnej inwestycji, sprzeciw mieszkańców, strajki robotników i nawet sprzeciw Watykanu!
Ale jednak budowla która powstała na targi i miała stać 20 lat cieszy nas już ponad 100 lat. I jakoś teraz nikt już sobie Paryża bez niej nie wyobraża. W filmie dużą dbałość położono na prawdziwość przekazu. Naprawdę czujemy się jak na budowie wtedy nad Sekwaną.
Nawet szyby w oknach biura widać, że nie są współczesne. Za to brawo.

Odpowiedz
REKLAMA:



Drive My Car

Dramat psychologiczny, japoński. Film mocno nagrodzony.
Ciężko jednak powiedzieć dokładnie za co.
Reżyser po stracie bliskiej osoby jedzie do innego miasta, żeby tam reżyserować sztukę, której codziennie słucha w samochodzie a którą mu nagrała osoba którą utracił. W obsadzie prawie każdy mówi w innym języku w tym jedna osoba w migowym.
Nie wiem po co? Tak jakby reżyser silił się na dziwność na każdym kroku.
Na miejscu dostaje kierowcę do swojego dopieszczonego Saaba z którym jak się okazuje łączy go wiele wspólnego.
Tylko ja mam uwierzyć, ze w Japonii śmieciarkami kierują 23 letnie młode siksy, które swoimi filozoficznymi przemyśleniami są w stanie naprostować życie reżysera sztuk wielce ambitnych, w wieku jej ojca?

No nuda Panie ale Saaab piękny.

Odpowiedz
Spider-Man. No Way Home.



Produkt jak z hipermarketu. Byle tylko ludzie bilety kupili.



Nie ma tu niestety większej wartości artystycznej. Są piękne efekty wizualne, rewelacyjny dźwięk w Atmosie i tyle.



Film się dłuży niemiłosiernie, brakuje lekkiego humoru i pomysłu na opowiadaną historię.




Odpowiedz
Widizałeś to australijskie kino ?- By zobaczyć linki musisz się zalogować lub zarejestrować.
Odpowiedz
O fajna rekomendacja. Kino australijskie to dobrze wróży.
Dzięki.
Ja obejrzałem z dużą przyjemnością najnowszy film Guillermo del Toro, Zaułek koszmarów.
No Labirynt Fauna to nie jest ale jest dobrze. Mrocznie, pesymistycznie, smutno jak to w jego filmach. Więcej tu upadków niż wzlotów.
Cała plejada nieszczęśników, morderców,pijaków, złodziei.
No i ta Cate Blanchett. Taka Femme fatalle jak się pojawia na ekranie to wiadomo, że tu happy endu nie będzie.
Piękne ,, mroczne'' zdjęcia.

Odpowiedz
Najmro.

Kolejny film o naszym krajowym bandycie w którym jest pokazany jako prawie święty. A oczywiście niewiele ma to wspólnego z faktami.

I kolejny film który daje się obejrzeć całkiem przyjemnie oczywiście jeśli nie będziemy go traktowali jako film biograficzny tylko jako rozrywkę. Film z fajną obsadą. Jak zwykle ani Ogrodnik ani Więckiewicz nie zawodzą. Ale też fajnie zagrał Gierszał ale dopiero po przemianie. Fajne zdjęcia, jedno ujęcie z klubu mnie wręcz zachwyciło. Każdy kto zobaczy film od razu będzie wiedział o które chodzi.

Muzyka z przełomu lat 80/90 świetna. Niestety dialogi jak to najczęściej w naszym kinie momentami mamroczone i słabo słyszalne.


Odpowiedz
REKLAMA:



(25-03-2022, 07:28 AM)redhunter napisał(a): Muzyka z przełomu lat 80/90 świetna. Niestety dialogi jak to najczęściej w naszym kinie momentami mamroczone i słabo słyszalne.

Dokładnie ! Wspólna cecha polskiej kinematografii.
Dobrze ,że chociaż jakoś ostatnio polscy producenci odkryli ,że czy to film czy serial powinien posiadać coś takiego jak ścieżka muzyczna......
Odpowiedz
Wszyscy moi bliscy.
Film w koprodukcji czesko-słowacko-polskiej.
Muzykę napisał Stokłosa, na ekranie widzimy Krzysztofa Kolbergera, Agnieszkę Wagner, Hannę Dunowską i Grażynę Wolszczak. Producentem m.in Pazura i młody Lubaszenko.A w głównych rolach naprawdę duże nazwiska czeskiego kina. I para urwisów którzy ,, robią ten film''.
Piękna, smutna opowieść o Czechosłowacji z 38r. Akcja dzieję się w niezwykle barwnej żydowskiej rodzinie w której jeden z braci jest wirtuozem gry na skrzypcach, jeden cyrkowcem, jeden lekarzem, jeden domorosłym wynalazcą a jeden rabinem. To historia ich rodzin w ostatnich miesiącach przed wybuchem  II wojny światowej. Padają tam jakże aktualne i dzisiaj słowa. Kiedy zastanawiają się czy uciekać do Palestyny jeden z braci mówi, no nie przesadzajcie, mamy XX wiek, nikt się na coś takiego nie odważy.
Teraz mamy XXI i okazuje się, że nie za dużo się zmieniło.
Film świetny, wciągający widza w ten ich odchodzący świat. Małymi gestami, bez dramatycznych scen oddający grozę tamtego nadchodzącego ludobójstwa. I jeszcze w pierwszej i ostatniej scenie widzimy Nicholasa Winstona, który uratował prawie 700 żydowskich dzieci. Jednym z nich był ten jeden mały urwis.
Odpowiedz
King Richard.Zwycięska Rodzina.

Długo zabierałem się do tego filmu. Byłem przekonany, że to będzie jakiś przesłodzony gniot. Dopiero jak Smith dostał za tę rolę Oskara, to pomyślałem, że jednak trzeba by było to obejrzeć.
I jak się myliłem!
To świetny film. Bardzo dobrze zagrany. Oczywiście na pewno trochę przesadzony, przejaskrawiający pewne fakty aby bardziej oddać ,,amerykański sen''.
Ale ta historia naprawdę robi wrażenie. Determinacja ojca, oddanie całej rodziny w osiągnięciu nierealnego celu jest niezwykła.
Rewelacyjne kino.
Odpowiedz
Śmierć na Nilu.
Reżyseria i główna rola Kenneth Branagh.
No taki sobie średniak co najwyżej. Ładne zdjęcia ale zbyt komputerowe. Film przewidywalny i mało wciągający. Sam Poirot w niczym nie przypomina tego którego znamy z książek lub wcześniejszej wybitnej ekranizacji.
Można ale niekoniecznie trzeba. Jak ktoś nie ma czego oglądać to może ale jak jest alternatywa to wybierzcie coś innego.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości