05-04-2023, 04:31 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-04-2023, 08:40 AM przez redhunter.)
IO.
To bardziej poetycka wizja niż tradycyjny film. W podróży przez Europę widzimy świat oczami osła. I faktycznie potrafi nas to wzruszyć czekamy na to co będzie dalej. Jakich ludzi, bo przecież oni kreują jego los, spotka na swojej drodze. A spotyka przeróżne postacie.
Film niestety jest smutny i stawia nas ludzi w bardzo niekorzystnym świetle.
Film ma niezwykłe, genialne zdjęcia! Pod tym względem jest to arcydzieło bez wątpienia. Coś pięknego.
Film zgarnął znakomitą większość naszych Złotych Orłów. Nie jestem przekonany, że na wszystkie zasługuje.
Film też był nominowany do Oscara i tu niestety poległ.
I mam pewną refleksję z tym związaną. Oglądałem przyznanie naszych nagród filmowych podczas których Skolimowski łączył się przez net z naszą galą, bo fizycznie był już w LA czekając na galę Oscarów. I skierował do nas, oglądających galę w W-wie słowa, że chciałby być dzisiaj w Polsce na gali Orłów, bo i tak nie wierzy, że dostanie Oscara. To przepraszam nie miał na bilet? Ktoś go na siłę do tych Stanów w tym dniu wywiózł pijanego? Nie lubię takiej hipokryzji.
Film warto zobaczyć ze względu na zdjęcia i na nowatorskie spojrzenie na sposób opowiedzenia tej historii.
To bardziej poetycka wizja niż tradycyjny film. W podróży przez Europę widzimy świat oczami osła. I faktycznie potrafi nas to wzruszyć czekamy na to co będzie dalej. Jakich ludzi, bo przecież oni kreują jego los, spotka na swojej drodze. A spotyka przeróżne postacie.
Film niestety jest smutny i stawia nas ludzi w bardzo niekorzystnym świetle.
Film ma niezwykłe, genialne zdjęcia! Pod tym względem jest to arcydzieło bez wątpienia. Coś pięknego.
Film zgarnął znakomitą większość naszych Złotych Orłów. Nie jestem przekonany, że na wszystkie zasługuje.
Film też był nominowany do Oscara i tu niestety poległ.
I mam pewną refleksję z tym związaną. Oglądałem przyznanie naszych nagród filmowych podczas których Skolimowski łączył się przez net z naszą galą, bo fizycznie był już w LA czekając na galę Oscarów. I skierował do nas, oglądających galę w W-wie słowa, że chciałby być dzisiaj w Polsce na gali Orłów, bo i tak nie wierzy, że dostanie Oscara. To przepraszam nie miał na bilet? Ktoś go na siłę do tych Stanów w tym dniu wywiózł pijanego? Nie lubię takiej hipokryzji.
Film warto zobaczyć ze względu na zdjęcia i na nowatorskie spojrzenie na sposób opowiedzenia tej historii.