15-06-2023, 10:47 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-06-2023, 10:52 AM przez redhunter.)
Mężczyźni i kurczaki.
Ale rola Madsa Mikkelsena! No z tej strony tego ekranowego twardziela do tej pory nie znałem.
Dwaj bracia różniący się bardzo między sobą ( jeden jest profesorem uniwersyteckim a drugi ograniczonym umysłowo dobrodusznym głupkiem) od umierającego ojca dowiadują się, że zostali adoptowani. Wyruszają więc na wyspę Ork w poszukiwaniu swojej biologicznej rodziny. To co zastają na miejscu przechodzi ich i nasze widzów pojęcie. Głupek Elias którego gra Mikkelsen to prawie intelektualista w porównaniu z resztą rodziny która tam mieszka.
Na jaw powoli wychodzą niewiarygodne i wstrząsające obrazy ich proweniencji.
To kino nie dla każdego. Jak komuś podobało się np. Delikatessen, Grand Budapest Hotel czy Miasto zaginionych dzieci to i w tym filmie się zakocha.
Surrealistyczny humor wywołuje salwy śmiechu. To też film o czymś. W zupełnie niezwykły sposób zwraca nam uwagę na siłę rodziny, na konieczność akceptacji innych od naszych zachowań ale i ostrzega przed biologiczno-genetycznymi zabawami.
Obrazy które widzimy na ekranie naprawdę zaskakują i wciągają nas w zupełnie inny świat. To nie jest kino które zapominamy na drugi tydzień po obejrzeniu.
Ale rola Madsa Mikkelsena! No z tej strony tego ekranowego twardziela do tej pory nie znałem.
Dwaj bracia różniący się bardzo między sobą ( jeden jest profesorem uniwersyteckim a drugi ograniczonym umysłowo dobrodusznym głupkiem) od umierającego ojca dowiadują się, że zostali adoptowani. Wyruszają więc na wyspę Ork w poszukiwaniu swojej biologicznej rodziny. To co zastają na miejscu przechodzi ich i nasze widzów pojęcie. Głupek Elias którego gra Mikkelsen to prawie intelektualista w porównaniu z resztą rodziny która tam mieszka.
Na jaw powoli wychodzą niewiarygodne i wstrząsające obrazy ich proweniencji.
To kino nie dla każdego. Jak komuś podobało się np. Delikatessen, Grand Budapest Hotel czy Miasto zaginionych dzieci to i w tym filmie się zakocha.
Surrealistyczny humor wywołuje salwy śmiechu. To też film o czymś. W zupełnie niezwykły sposób zwraca nam uwagę na siłę rodziny, na konieczność akceptacji innych od naszych zachowań ale i ostrzega przed biologiczno-genetycznymi zabawami.
Obrazy które widzimy na ekranie naprawdę zaskakują i wciągają nas w zupełnie inny świat. To nie jest kino które zapominamy na drugi tydzień po obejrzeniu.