05-11-2023, 06:27 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-11-2023, 06:30 PM przez redhunter.)
Dead Snow 2
Trafiłem na ten ,, odlot'' trochę przypadkiem. I to jest czysta zabawa kinem.
Zombie SS w poszukiwania skarbu który im został zabrany podążają za Martinem a ten musi bronić małego miasteczka przed eksterminacją którą chcą przeprowadzić Ci wykopani naziści. W czasie wojny się im nie udało.
Ale fabuła nie ma tu przecież znaczenia. Znaczenie mają te hektolitry krwi, wyrywane flaki, wypruwane serca i mózgi i to wszystko na wesoło.
Tak, naprawdę bawimy się tą totalną rozpierduchą jaką widzimy. Np. widzimy jak zombiaki wypruwają bebechy z jakiegoś turysty, żeby za pomocą jego jelit zatankować czołg z muzeum z baku autobusu. Takimi cukiereczkami cały film jest napakowany. Sceny walk zrobione po mistrzowsku. Finałowa bitwa palce lizać a wszystko poprzetykane pierwszoligowym humorem. Scena ze szpitalem polowym- cudo!.
Jak ktoś ma dystans do sztuki filmowej to nic tylko oglądać. Rozrywka naprawdę fajna. A i jest to druga część. Jest jedynka ale nie widziałem.
Trafiłem na ten ,, odlot'' trochę przypadkiem. I to jest czysta zabawa kinem.
Zombie SS w poszukiwania skarbu który im został zabrany podążają za Martinem a ten musi bronić małego miasteczka przed eksterminacją którą chcą przeprowadzić Ci wykopani naziści. W czasie wojny się im nie udało.
Ale fabuła nie ma tu przecież znaczenia. Znaczenie mają te hektolitry krwi, wyrywane flaki, wypruwane serca i mózgi i to wszystko na wesoło.
Tak, naprawdę bawimy się tą totalną rozpierduchą jaką widzimy. Np. widzimy jak zombiaki wypruwają bebechy z jakiegoś turysty, żeby za pomocą jego jelit zatankować czołg z muzeum z baku autobusu. Takimi cukiereczkami cały film jest napakowany. Sceny walk zrobione po mistrzowsku. Finałowa bitwa palce lizać a wszystko poprzetykane pierwszoligowym humorem. Scena ze szpitalem polowym- cudo!.
Jak ktoś ma dystans do sztuki filmowej to nic tylko oglądać. Rozrywka naprawdę fajna. A i jest to druga część. Jest jedynka ale nie widziałem.